Współczesna konkurencja na rynku firm, które w wielu przypadkach oferują podobne produkty, opiera się na kilku płaszczyznach. Obecny stan rzeczy uwarunkowany jest rozwojem zjawiska globalizacji, który w znaczący sposób wpłynął na przepływ oferowanych usług. Jednym z kluczowych obszarów w celu lepszego pozycjonowania produktu jest marketing. Działania z zakresu marketingu mają na celu zwrócenie uwagi na oferowany produkt, z wyszczególnieniem zalet, które sprawiają, że jest lepszy od konkurencyjnych.
Przy wielości działań omawianego procesu społecznego zdarzają się jednak wpadki marketingowe, które mają niezwykle ciekawy wpływ na firmę. Pozytywnym aspektem jest zyskanie rozgłosu, który w przyszłości może zaprocentować przy ofercie innych produktów. Z drugiej strony wpadka z zakresu marketingu to działanie narażające dobre „imię” firmy budowane od lat. Niesmak odbiorców może odbić się na zainteresowaniu przyszłymi ofertami. Warto przeanalizować największe wpadki marketingowe firm, aby móc wyciągnąć wnioski i nie powielać błędów poprzedników.
Największe wpadki marketingowe
Oto lista najbardziej intrygujących wpadek marketingowych, o których usłyszał cały świat:
Sony
W 2006 roku skandal wywołał billboard udostępniony przez firmę w Holandii, którego głównym celem było promowanie wprowadzenia na rynek przenośnej konsoli (PSP) w białym kolorze. Sposób w jaki firma postanowiła to obwieścić nie spodobał się społeczności. Na billboardzie ukazany był wizerunek białej kobiety (włosy, ubiór), która trzyma za twarz czarnoskórego chłopaka i patrzy na niego z góry. Plakat został uznany za rasistowski oraz reklamujący współczesne niewolnictwo.
Orange
W 2014 roku znana sieć telefoniczna postanowiła w swojej kampanii wykorzystać popularność blogerki – Maffashion. Akcja polegała na tym, że blogerka poinformowała o kradzieży swojego telefonu. Dzięki zapisom w chmurze (dysk online) mogła jednak udostępnić zdjęcia robione telefonem oraz w konsekwencji zlokalizować złodzieja. Informacja o sztucznej sytuacji z kradzieżą nie spodobała się odbiorcom , którzy starali się pomóc znanej blogerce. Próba reklamy usługi zapisywania w dysku miała odwrotny wynik od zamierzonego.
Pepsi
W 1992 roku na Filipinach wystartowała akcja popularnej firmy z napojami pod tytułem „Pepsi number fever” Akcja polegała na zakupie napoju, który pod zakrętką miał swój trzycyfrowy kod. W telewizji podawany był numer, który wygrywał. Pewnego dnia Pepsi podała do wiadomości , że zwycięskie cyfry to „349”. Okazało się jednak, że kod nie jest unikalny, a w jego posiadaniu było ponad 400 tysięcy ludzi. Łączna wartość jaką Pepsi musiałaby wypłacić zwycięzcom to 400 miliardów filipińskich peso. Firma nie zgodziła się jednak na wypłatę pieniędzy. Skutkiem takiego działania były liczne pozwy skierowane do sądu oraz protesty na ulicy. Marka Pepsi zyskała bardzo duży rozgłos, ale niekoniecznie korzystny dla wzmocnienia swojej pozycji.
Carlay
Firma to producent cukierków, których celem było zahamowanie apetytu. Dystrybucja produktu rozpoczęła się w latach 30, a jego nazwa brzmiała AYDS. Problem pojawił się w latach 80, kiedy zaczęły pojawiać się pierwsze przypadki zachorowań na AIDS. Od tamtego momentu sprzedaż cukierków znacznie spadła. Opisywany przykład pokazuje, że czasami wpadka marketingowa może być zrządzeniem losu.
American Airlines
W 1981 roku firma zaproponowała swoim klientom zakup biletów za 250 tysięcy dolarów na okres dożywotni. Bilet nie posiadał żadnych ograniczeń, a pasażer miał możliwość korzystania z wszystkich dostępnych połączeń. Jak nie trudno się domyślić oferta szybko znalazła swoich nabywców, którzy do maksimum zaczęli wykorzystywać przysługujące im przywileje. Przykładem niech będzie pasażer, który skorzystał z ponad 10000 połączeń na łączną sumę 21 milionów dolarów. Firma naraziła się na ogromne straty finansowe i wizerunkowe.
H&M
W 2017 roku na stronie szwedzkiego potentata odzieżowego pojawiło się zdjęcie, które przedstawiało czarnoskórego chłopca w bluzie z napisem ” najfajniejsza małpa w dżungli”. Produkt został wycofany ze sklepów, ale konsekwencje wizerunkowe były bardzo poważne. W RPA zostało zniszczonych 6 sklepów z odzieżą.
Adidas
W 2018 roku potentat na rynku odzieżowym stworzył swoją kolekcję z okazji piłkarskich mistrzostw świata. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że nowe produkty były odzwierciedleniem koszulek Związku Radzieckiego, w których zespół grał w latach 80. Informacja o sprzedaży produktów wywołała falę krytyki szczególnie w państwach dotkniętych historycznymi działaniami przez ZSRR. W sieci pojawiły się prześmiewcze propozycje stworzenia nazistowskiego odpowiednika. Firma chcąc przerwać oburzenie postanowiła zrezygnować z produktu.
Gerber
Firma produkująca jedzenie dla niemowląt postanowiła rozszerzyć swój produkt o kraje afrykańskie. Okazało się, że słoiczki nie sprzedawały się w satysfakcjonującej liczbie. Problemem było niezrozumienie realiów panujących w Afryce, w której duży odsetek ludzi to analfabeci. Toteż dla mieszkańców obrazek na produkcie jest zapowiedzią zawartości w produktu. W ten sposób słoiki Gerber kojarzyły się z kanibalizmem.
